Nie wiem, czy był na sali Ryszard Karczykowski, u którego niegdyś doskonaliła swój warsztat Grażyna Brodzińska - obecnie oboje prowadzą w czasie 50. Festiwalu im. Jana Kiepury kursy mistrzowskie.. .
Ale bez wątpienia od lat jest dumny z tej wielkiej gwiazdy sceny nie tylko operetkowej - jej nieskazitelny śpiew, elegancja, klasa, sceniczny wdzięk znane są wszak nie tylko w Polsce. I takie przymioty miał zaprezentowany w Krynicy wieczór "Grażyna Brodzińska i jej goście". Wybrała ich słynna śpiewaczka sama, a byli to: Andrzej Lampert - znakomity solista Opery Krakowskiej, Janusz Kruciński oraz Marcin Jajkiewicz - wokalista jazzowy i musicalowy. - Uwielbiam utalentowanych, młodych i przystojnych - mówiła, z właściwym sobie wdziękiem i poczuciem humoru Grażyna Brodzińska, a już pół godziny wcześniej nie było jednego wolnego miejsca! Grała tego wieczoru fantastyczna orkiestra Silesian Art Collective pod dyrekcją Mateusza Wałacha. I jako solista - akordeonista Wiesław Prządka. Perfekcyjny koncert. Bo też jak mówi sama śpiewaczka jest ona "profesjonalistką do bólu", czuwającą nad wszystkim. Tym razem zaproponowała wieczór złożony z różnych