"DNA" Teatru Strefa Ciszy, "Calligraphy" Nai-Ni Chen Dance Company, "Wojna polsko-ruska pod flagą biało-czerwoną" Piwnicy przy Krypcie Zamku Książąt Pomorskich, "Made in Poland" z Teatru Modrzejewskiej w Legnicy na XV MFT Malta w Poznaniu. Piszą Stefan Drajewski, (eMKa) i Olgierd Błażewicz w Glosie Wielkopolskim.
Teatr Strefa Ciszy Wodny samograj Za co kochaliśmy Adama Ziajskiego na Malcie? Za to, że mówił o ważnych sprawach i nie przynudzał, nie silił się na kogoś, kim nie jest. Zmuszał do refleksji raczej poprzez śmiech niźli pouczanie. Wydawało się, że kiedy dostał do ręki taki samograj jak wodą olśni. Zaczęło się bardzo efektownie - od arii Królowej Nocy, która ostatnie "kukania" (tak śpiewaczki nazywają wysokie dźwięki w tej partii) wykonuje lekko podtopiona Potem następuje ciąg sekwencji niczym w kodzie DNA [tytuł przedstawienia DNA), ksiądz i ministranci, facet z telewizorem (a nie z szafą jak w filmie), relacje damsko-męskie, panowie z pieskami, pływające łabędzie (jeden z nich na koniec wysiusia się do basenu (metafora młodzieżowego olewu na wszystko i wszystkich?). Słowem scenki z życia wzięte. Czasami nawet zabawne, tylko, że pod tą zabawą nie kryje się żadna głębia, żadna refleksja. Ot, ładny obrazek. I nic więcej. Królowa No