O spektaklach "Wściekła krew" w reż. Nurkana Erpulata i "Czarne mleko" w reż. Alvisa Hermanisa prezentowanych na XXI Festiwalu Teatralnym Kontakt w Toruniu rozmawiają Karolina Wycisk i Katarzyna Lemańska z Nowej Siły Krytycznej.
Karolina: "Wściekła krew" i "Czarne mleko" - nic tylko dodać hardrockowy podkład muzyczny... Katarzyna: Czyli raczej "Wściekła krew i czarne mleko". Albo jeszcze lepiej "Crazy blood and black milk"! Karolina: Robi się z tego niezły niemiecko-łotewski przebój. Jaki będzie refren tej piosenki? Katarzyna: Tego jeszcze nie wiem, ale na pewno pierwsze skrzypce zagra Hermanis. Karolina: Ale to Nurkan Erpulat stanął na podium. Brązowy medal dla "Wściekłej krwi"! Katarzyna: Wcale się nie dziwię - publiczność była zachwycona wartką akcją, którą napędzała charyzma początkowo niepozornej nauczycielki. Notabene odtwórczyni roli - Sesede Terziyan - została najlepszą aktorką tegorocznego Kontaktu. Tacy pedagodzy przydaliby się w polskich gimnazjach. Karolina: Żeby zaczęli uwspółcześniać "Zbójców" Schillera? Katarzyna: Zdecydowanie Mickiewicza, tam też znajdzie się cała masa awanturników, kochanków, zdrajców... Karolina: Ale w polskich szkołach