- Brakuje praktycznie wszystkiego: wody, jedzenia, schronienia, edukacji - mówi aktor Krzysztof Zawadzki. Ostatnie spektakle zaplanowane w tym roku w Starym Teatrze aktorzy poświęcą ofiarom wojny domowej w Jemenie. Jak? Zbierając na ich rzecz datki w dniach przedstawień.
ONZ nie ma wątpliwości: trwająca od czterech lat wojna domowa w Jemenie to jedna z największych katastrof humanitarnych na świecie od czasów II wojny światowej. Jemeńczycy przymierają głodem; dostawy jedzenia regularnie odcinają zamykane lotniska i porty, m.in. ten w Hudajdzie, którym dociera do kraju 90 proc. żywności. Ceny jedzenia wzrosły o 100 proc., a co najmniej jedna trzecia obywateli od lat nie otrzymuje wynagrodzenia za pracę. Bez pomocy nie przeżyją Ile ofiar pochłonęła już wojna? Eksperci z ONZ przestali je zliczać. Jak informowała "Wyborcza", z powodu walk nie byli w stanie skrupulatnie weryfikować płynących z Jemenu informacji. Szacunki mówią o tysiącach ofiar. "14 mln Jemeńczyków, czyli połowa populacji kraju, już wkrótce będzie całkowicie uzależnionych od pomocy humanitarnej, bez niej ci ludzie po prostu nie przeżyją" - alarmował w październiku Mark Lowcock, który w ONZ odpowiada za pomoc humanitarną. Do działania