Tomasz Kireńczuk będzie dyrektorem słynnego festiwalu teatralnego Santarcangelo. Zarząd włoskiego festiwalu docenił m.in. to, że Kireńczuk nie ugiął się i pokazał "Klątwę" we Wrocławiu, mimo wycofania ministerialnej dotacji.
- To dla mnie duże wyzwanie, ale i olbrzymia radość. Cieszę się, że doświadczenia, które gromadziłem pracując przede wszystkim w Teatrze Nowym w Krakowie i dla Festiwalu Dialog - Wrocław doprowadziły mnie do miejsca, w którym teraz jestem - mówi "Wyborczej" Tomasz Kireńczuk. - Mam w sobie mnóstwo wdzięczności dla ludzi, których na swojej drodze spotkałem i którzy dali mi warunki do rozwijania i sprawdzania różnych strategii kuratorskich. Santarcangelo Festival to festiwal, który w sposób krytyczny patrzy na otaczającą nas rzeczywistość, podąża za artystami, którzy eksperymentują nie tylko z językiem teatralnym, ale też z funkcją społeczną teatru. To są bez wątpienia te sfery, które mnie od dawna interesują - podkreśla.