W Krakowie tylko Teatr Ludowy zdobył się na to, by na próby generalne zapraszać osoby starsze. Wymyśloną przez krakowskiego lekarza akcję dla seniorów "Jeszcze żyję"... podłapał Poznań.
Pomysł lekarza prof. Mikołaja Spodaryka wydawał się prosty. Chodziło o to, by dogadać się z krakowskimi teatrami, by wpuszczały seniorów na próby generalne. Za darmo. W końcu Kraków to miasto kultury i sztuki, a jego prezydent zapowiadał, że w tej kadencji będzie szczególnie nastawiony na aktywizację osób starszych. Na apel odpowiedział tylko Teatr Ludowy. - Pisałem, dzwoniłem, rozmawiałem z dyrektorami chyba wszystkich teatrów, słyszałem: "tak", "super", "wspaniały pomysł", z uznaniem kiwali głowami - mówi gorzko prof. Mikołaj Spodaryk. - A gdy przychodziło co do czego, cisza, przed premierą kontakt się urywał, telefon milczał - dodaje. Prof. Spodaryk jest wybitnym pediatrą ze Szpitala Dziecięcego w Prokocimiu. Po korytarzach biega na przykład w stroju pokemona, by zrobić przyjemność małym pacjentom. Albo tatuuje sobie na ręce świnkę Peppę, bohaterkę kreskówki, w proteście przeciwko zohydzaniu dziecięcego świata. Jak się już za