Sacrum Profanum rozpoczyna się w niedzielę specjalnym koncertem łączącym młodość z tradycją. Tylko w wersji online.
Sacrum Profanum od zawsze daje przestrzeń do eksperymentu, poszukiwania, łączenia starego z nowym. Nie bez powodu rozpoczynający się 1 listopada festiwal zostanie zainaugurowany koncertem Ars Antiqua, czyli sztuka dawna, a jego głównym bohaterem będzie jeden z najbardziej obiecujących kompozytorów i producentów młodego pokolenia – Stefan Węgłowski. Początek o godz. 20 na platformie Play Kraków.
Oniryczny spektakl światła, elektroniki i eterycznego głosu uchwycony w poprzemysłowej hali – tak
Festiwal od początku, czyli od 2003 roku, odbywa się w Krakowie, ale to właśnie tegoroczna szczególna edycja pozwoli organizatorom na pokazanie mniej znanych miejsc na mapie miasta. W tym roku Sacrum Profanum zagląda do często niedostępnych w ramach tradycyjnych koncertów lokalizacji, takich jak hotel Cracovia, lokomotywownia Płaszów, Seminarium Księży Zmartwychwstańców, nowohucki „Pałac Dożów” czy Collegium Novum.
Również otwierający 18. Sacrum Profanum program Ars Antiqua odbywa się w przestrzeni niekojarzącej się z koncertami, a szczególnie tytułową muzyką dawną, czyli w poprzemysłowej hali. Szczególnie, że otwarcie tegorocznego festiwalu to odwołanie do muzyki dawnej.
Podczas koncertu usłyszymy cykl pieśni From 1 to 7, napisany przez Stefana Węgłowskiego z myślą o sopranistce Yeyoung Sohn i gitarzyście Marcinie Dylli. Materiał jest swoistym hołdem dla matki kompozytora Doroty Grynczel – nawiązuje do jej śmierci i bolesnych etapów procesu żegnania wybitnej malarki.
W swych obrazach artystka posługiwała się fakturą, barwą, światłem i geometrią. Nie brak tych elementów również w muzyce Węgłowskiego – choć podszyta jest niepokojem i mrokiem, to przebija przez nią światło i swoista romantyczność. Autor podejmuje próbę redefinicji pieśni okresu średniowiecza, gdzie linii wokalnej często towarzyszył instrument strunowy.
Trzeba też dodać, że dźwięki wydobywane z gitary przy pomocy specjalnie skonstruowanego mikrofonu – potraktowane jako budulec utworów – odeszły daleko od źródła. Mamy więc do czynienia przede wszystkim z prawdziwą redefinicją tego klasycznego instrumentu. Węgłowskiego śmiało można określić mianem twórcy pogranicza kompozycji klasycznej i alternatywy.
- Zawsze staram się, aby materiał koncertowy różnił się od płytowego. Pracuję nad nim tak, aby jego struktura, natężenie, przebieg miały swój indywidualny stan. W przypadku Ars Antiqua względem nagrań z „From 1 to 7” zmienił się zarówno skład – z tria na duet – jak i struktura całości. Po długich próbach z Yeyoung ustaliliśmy, że brzmienie i barwa koncertu muszą być bardzo zintegrowane - mówi artysta.