EN

20.01.2007 Wersja do druku

Kraków. Rusza "Korowód" Stuhra

Jerzy Stuhr [na zdjęciu] rozpoczął zdjęcia próbne do filmu "Korowód", w którym znów stanie po obu stronach kamery. Zagra drugoplanową rolę rektora. Na co dzień pełni tę funkcję w krakowskiej szkole teatralnej.

- Jestem już za stary na główną rolę, a chciałbym, by w tej opowieści wszystko było w zgodzie z czasem, który przeżyliśmy - wyznaje reżyser. To będzie opowieść o dzisiejszych studentach i ich rodzicach, teraz ludziach po czterdziestce, którzy kiedyś należeli do NZS-u. Opowieść o teraźniejszości, na którą duży wpływ mają wydarzenia z przeszłości. Pojawiła się plotka, że krakowski reżyser będzie kręcił film o lustracji. - To kompletne nieporozumienie - dementuje Stuhr. - To tak, jakby stwierdzić, że "Historie miłosne" traktują o NATO, bo występuje w nich pułkownik naszych wojsk. W "Korowodzie" społeczno-politycznego tła będzie trochę więcej, nie ono mnie jednak interesuje, ale to, jak otaczająca rzeczywistość wpłynęła na pojedynczego człowieka. Do czego może ona go doprowadzić, jak zrujnować wewnętrznie. Stuhr, który jest także autorem scenariusza "Korowodu", wymyślił dość przewrotne motywy postępowania człowieka, kt

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Rusza "Korowód" Stuhra

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza nr 17

Autor:

Jerzy Armata, Kraków

Data:

20.01.2007