EN

12.04.2023, 13:00 Wersja do druku

Kraków. Repertuar Teatru Mumerus na kwiecień. Wznowienie spektaklu „Dziś umarł Prokofiew”

W kwietniu 2023 Teatr Mumerus wznawia po półtorarocznej przerwie (z jedną zmianą w obsadzie) spektakl „Dziś umarł Prokofiew":

poniedziałek, 17 kwietnia, godz. 20:00

poniedziałek, 24 kwietnia, godz. 20:00

Oba spektakle w Teatrze Zależnym, Kraków, u. Kanonicza 1

fot. Bogusław Kornaś

Aktualna obsada spektaklu „Dziś umarł Prokofiew"

Wykonawcy:
Dymitr Dymitrewicz Szostakowicz - Jan Mancewicz
Józef Wissarionowicz Stalin - Jacek Milczanowski
Sergiusz Siergiejewicz Prokofiew - Robert Żurek
Nina Szostakowicz - Ewa Breguła
Formaliści - Ewa Breguła, Monika Gigier, Anna Lenczewska (do 2021r.), Mateusz Dewera, Robert Żurek
Muzycy - Alicja Margolin, Gertruda Szymańska, Michał Braszak, Michał Peiker
Prowadzący naradę kompozytorów - Agnieszka Dziedzic
Reżyseria i przestrzeń: Wiesław Hołdys
Opracowanie muzyczne: Michał Braszak
Kostiumy: Dorota Morawetz
BILETY: kicket.com 

Spektakl „Dziś umarł Prokofiew" w oparciu o tekst współczesnej polskiej autorki, Moniki Milewskiej, poświęcony jest muzyce przywołanego w tytule Sergiusza Prokofiewa i - przede wszystkim - Dymitra Szostakowicza. Akcja utworu rozgrywa się 5 marca 1953 roku (i w kilku dniach następnych), w dniu w którym umarł Prokofiew (a także Józef Stalin) i oparta jest na poszukiwaniu kwiatów na pogrzeb Prokofiewa, których oczywiście nie można dostać, bo wszystkie zostały przeznaczone na pogrzeb Stalina. Kwiatów tych poszukuje właściwy bohater sztuki Milewskiej, Dymitr Szostakowicz - co przeplatane jest retrospekcjami z życia kompozytorów ukazującymi dramat artysty w państwie totalitarnym. Siła wyrazu jest tym większa, że pojawia się również Józef Stalin. Ale najważniejszym bohaterem spektaklu jest muzyka Dymitra Szostakowicza i Sergiusza Prokofiewa: odtwarzana z nagrań, wykonywana na różnych ciekawych instrumentach, wyśpiewana i wytańczona (także na rolkach).

W spektaklu wykorzystano fragmenty następujących utworów muzycznych:

- Dymitr Szostakowicz: III, IV, V, VII („leningradzka”), IX i XII Symfonia, I Koncert fortepianowy, opera „Lady Makbet mceńskiego powiatu”, piosenka z filmu „Kontrplan”, „Tahiti trot”, oratorium „Pieśń o lasach”, walc nr 2 z „Suity jazzowej”

- Sergiusz Prokofiew: balety „Romeo i Julia” i „Miłość do trzech pomarańczy”

- Fryderyk Chopin: Etiuda c-moll („rewolucyjna”)

oraz gruzińska pieśń ludowa „Suliko”.

Fragmenty libretta do „Antyformalistycznego rajoka” Dymitra Szostakowicza w przekładzie W. Hołdysa.

Premiera wersji plenerowej: 20 lipca 2019, dziedziniec Muzeum Archeologicznego w Krakowie
Premiera wersji piwnicznej: 11 listopada 2019, Teatr Zależny w Krakowie

Fragment recenzji Mateusza Ciupki/ Szafa melomana

„Spektakl Dziś umarł Prokofiew, którego autorką jest Monika Milewska, dramatopisarka o mocno już ugruntowanej pozycji, a reżyserem Wiesław Hołdys, jedna z najbarwniejszych postaci teatralnego Krakowa, twórca Teatru Mumerus, rozpoczyna się od innego momentu mitologii. Przed malutką scenę Teatru Zależnego, zdolną pomieścić najwyżej dziesięć osób, wychodzi Wiesław Hołdys. Informuje, że jest 5 marca 1953 roku i w tym dniu umarł Sergiusz Prokofiew. Hołdys prosi widzów o powstanie, by minutą ciszy oddać hołd zmarłemu kompozytorowi. Potem na odchodnym rzuca – A, jeszcze jedno! Wiecie, podobno umarł też Stalin. Następnie pojawia się grany przez Jana Mancewicza Szostakowicz, który próbuje zakupić kwiaty na pogrzeb swojego „przyjaciela” Sergiusza Prokofiewa, ale w całej Moskwie kwiatów brak – wszystkie posłużyły do udekorowania ceremonii pożegnania «ojca wszystkich dzieci». Zabawny paradoks ustanawia retorykę spektaklu, rozgrywającego się na zasadzie podróży w przeszłość, w której przewodnikiem i głównym bohaterem jest właśnie Szostakowicz. Milewska postawiła tu na ironiczną stronę jego charakteru. Nic w tym dziwnego, bo był ironistą i ironiczna bywała też jego muzyka (finał V Symfonii, uliczne pogwizdywania w IX Symfonii czy Rajok to tylko niektóre przykłady). Jego przyjaciele wspominali również słynny toast «oby nigdy nie było lepiej» w reakcji na ciągłe obietnice składane przez propagandę lepszego jutra. Na ironii zbudował swoją fenomenalną kreację Jan Mancewicz.”

Całość na blogu "Szafa melomana":  szafamelomana.pl 

Więcej informacji o spektaklu na stronie mumerus.net   

Źródło:

Materiał nadesłany