Od kilku lat nowojorska The Metropolitan Opera jest bowiem obecna w kinach i teatrach całego świata. Również w Krakowie, gdzie już piąty sezon widzowie mogą oglądać transmisje operowych spektakli.

Goszczą tam największe gwiazdy operowego śpiewu. W repertuarze są niemal same sceniczne klasyki, inscenizowane z olbrzymim nakładem środków. Wszystko zaś dostępne prawie na każdą kieszeń i na wyciągnięcie ręki. Pod warunkiem, że chodzi o seans wirtualny. Od kilku lat nowojorska The Metropolitan Opera jest bowiem obecna w kinach i teatrach całego świata. Również w Krakowie, gdzie już piąty sezon widzowie mogą oglądać transmisje operowych spektakli. Pomysł z wyjściem nowojorskiej placówki do szerszej publiczności narodził się w 2006 roku. W 150 salach na terenie całych Stanów Zjednoczonych zorganizowano wówczas pionierską transmisję "Czarodziejskiego fletu". Spektakl obejrzało łącznie 30 tysięcy widzów. Jednorazowy eksperyment szybko przerodził się w cykliczne wydarzenie, obejmujące zasięgiem cały glob. Jeszcze dekadę temu, pomysł oglądania opery w kinie wydawał się tylko marną namiastką uczty melomana. Dzisiaj, wraz z cyfryzacją