EN

14.11.2008 Wersja do druku

Kraków. Milva znowu śpiewa Brechta

W sobotę i w niedzielę w krakowskiej PWST nowy spektakl włoskiej artystki.

Kiedy mówię o Milvie, w jakiś sposób mówię o sobie. O moich wyborach artystycznych, moich fascynacjach, moim odbiorze teatru i muzyki. Może dlatego, że od tylu lat spektakle Giorgio Strehlera i biografia artystyczna Milvy, właśnie z jego teatrem związana, są mi najbliższe i najbardziej mnie wzruszają. Milva - śpiewa Brechta! Od lat: od Paryża po Berlin, od Mediolanu, po Tokio Legendarne interpretacje Milvy to kamienie milowe w historii teatru współczesnego. Milva znowu śpiewa Brechta (tym razem prowadzona kobiecą ręką Cristiny Pezzoli) -Brechta który zdaje się nam dzisiaj bardziej aktualny niż kiedykolwiek, ze swoim jasnym potępieniem wojny, z niezapomnianymi portretami kobiet: prostytutek i matek, wdów i kochanek, walczących o własne życie. Dzisiaj, w 2008 roku, te interpretacje są jeszcze bardziej poruszające i niezwykłe. W złożony i niełatwy świat Bertolta Brechta Milva wkroczyła spektaklami w reżyserii genialnego Giorgia Strehlera. W rok

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Milva znowu śpiewa Brechta

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Polski nr 266 online

Autor:

Józef Opalski

Data:

14.11.2008