EN

31.05.2024, 09:32 Wersja do druku

Kraków. Krzysztof Głuchowski: Przestałem być odwoływanym dyrektorem

Zarząd Województwa Małopolskiego oficjalnie zakończył trwającą od przeszło dwóch lat procedurę odwołania Krzysztofa Głuchowskiego ze stanowiska dyrektora Teatru Słowackiego. - To zakończenie bardzo długiej drogi. Chciałbym powiedzieć, że czuję satysfakcję, ale - po ludzku - to jest ciężka sytuacja, kiedy przez 800 dni jest się odwoływanym – mówi Krzysztof Głuchowski.

fot. mat. teatru

800 dni – tyle odwoływany był ze stanowiska dyrektora Teatru Słowackiego Krzysztof Głuchowski. 26 kwietnia Urząd Marszałkowski podjął uchwałę kończącą tę procedurę. Na dwa miesiące przed upływem kadencji dyrektorskiej Krzysztofa Głuchowskiego.

„W związku z orzeczeniem Regionalnej Komisji Orzekającej przy Regionalnej Izbie Obrachunkowej w Krakowie z dnia 15 stycznia 2024 r. w sprawie rozstrzygnięcia zawiadomienia o znamionach naruszenia dyscypliny finansów publicznych przez Pana Krzysztofa Głuchowskiego, doręczonym w dniu 25 kwietnia 2024 r., kończy się postępowanie w sprawie odwołania Pana Krzysztofa Głuchowskiego ze stanowiska Dyrektora Naczelnego i Artystycznego Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie” – czytamy w komunikacie Urzędu Marszałkowskiego.

- Cieszymy się – mówię to w imieniu zespołu Teatru Słowackiego, wszystkich widzów, którzy stali pod teatrem, wznosili jakże ważne dla nas hasła; „Teatr jest nasz”. Nasz, czyli publiczny, zgodnie z tym, co widnieje na elewacji gmachu – zakomunikował Krzysztof Głuchowski. - Chciałbym powiedzieć, że czuję satysfakcję, ale po ludzku to jest ciężka sytuacja, kiedy przez 800 dni jest się odwoływanym. I nie chodzi tylko o mnie, ale o moją rodzinę, która musiała tę sytuację znosić, chodzi o moje zdrowie. To nie był łatwy czas.

Przypomnijmy, oficjalny komunikat o wszczęciu przez Urząd Marszałkowski (organizatora Teatru Słowackiego) procedury odwołania Krzysztofa Głuchowskiego ze stanowiska dyrektora pojawił się na stronie internetowej urzędu 17 lutego 2022 roku wieczorem.

„Jedną z przesłanek stanowiących podstawę wszczęcia postępowania w sprawie odwołania było naruszenie przepisów prawa w związku z zajmowanym stanowiskiem. Podczas audytu przeprowadzonego przez Biuro Audytu i Kontroli Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego w roku 2021 w Teatrze im. Juliusza Słowackiego w Krakowie stwierdzono okoliczności noszące znamiona naruszenia przepisów w zakresie stosowania ustawy Prawo zamówień publicznych” - wyjaśniał Urząd Marszałkowski.

fot. mat. teatru

Sprawa, o której mowa w komunikacie, dotyczy unieważnienia przetargu na początku pandemii. Dzięki temu zabiegowi teatr nie poniósł dużych strat finansowych związanych z lockdownem.

- Przypomnę, że pozostał jeszcze jeden zarzut. Byłem odwoływany nie tylko dlatego, że uratowałem teatr od strony finansowej i zdecydowałem się na przedłużanie w czasie pandemii umowy firmie sprzątającej, co okazało się być jedynym rozsądnym zachowaniem, zgodnym z dyscypliną finansów publicznych, jak orzekło RIO, ale był też zarzut o wiele gorszy, który dotyczył koncertu Marii Peszek i tego, ze rzekomo dopuściłem się do niedbałości o dobre imię teatru i zwulgaryzowałem scenę. W uchwale nie ma o tym słowa – dodaje dyrektor Teatru Słowackiego.

Podczas trwającej 800 dni procedury odwołania murem za Krzysztofem Głuchowskim stanęli nie tylko wszyscy pracownicy teatru i artyści związani ze sceną, ale także środowisko artystyczne w Polsce, wyrazy poparcia płynęły także z zagranicznych teatrów, od ludzi kultury i sztuki.

Z publikacją uchwały Urząd Marszałkowski specjalnie się nie spieszył, podjęta 26 kwietnia do publicznej informacji trafiła dopiero 22 maja.

- Skończyła się dosyć niepewna sytuacja, ale nadal nie ma żadnej decyzji dotyczącej konkursu, ani przedłużenia mojej kadencji, która kończy się 31 sierpnia. Do tej pory nie mamy żadnej informacji – mówi Krzysztof Głuchowski. - Nie chodzi o mnie i zachowanie stołka, ale o zespół, który nie wie, co go czeka 1 września. Choć uważam za nieludzkie takie zachowanie wobec osoby zatrudnionej, że nie wie ona, do kiedy pracuje. Uważam to za skandal.

Kadencja Krzysztofa Głuchowskiego upływa 31 sierpnia, organizator Teatru Słowackiego – Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego nie ogłosił konkursu na stanowisko – zgodnie z przepisami powinien zostać przeprowadzony co najmniej pół roku przed upływem kadencji obecnego dyrektora.

- Teatr musi trwać. Nie wyobrażam sobie, że miałbym się rzeczywiście zachować, jak człowiek odwoływany czy niewiedzący, czy pracuje – teatr by stanął. Planujemy kolejny sezon, a nawet dalej, ponieważ w teatrze często trzeba planować wydarzenia z 2-3-letni wyprzedzeniem – wyjaśnia dyrektor.

Tytuł oryginalny

Marszałek odwoływał, ale nie odwołał. Koniec koszmaru Głuchowskiego

Źródło:

„Dziennik Polski" nr 125
Link do źródła

Autor:

Anna Piątkowska

Data publikacji oryginału:

31.05.2024

Wątki tematyczne