W piątek i w sobotę przed teatrami w całej Polsce protestowano w związku z czytaniem tekstu sztuki "Golgota Picnic" i pokazami zarejestrowanego spektaklu. W Krakowie manifestacje przeciwników spektaklu odbyły się pod teatrami: Starym i Nowym.
Dawno żadne przedstawienie nie wzbudziło takich kontrowersji. Najpierw dyrektor festiwalu Malta w Poznaniu odwołał spektakl, gdy abp Stanisław Gądecki nazwał go "bluźnierczym". Teatry całego kraju postanowiły zaprotestować, uznając taki obrót spraw za przejaw cenzury. Na różnych scenach odbywało się czytanie tekstu oraz pokaz rejestracji przedstawienia w reżyserii Rodrigo Garcii. Po piątkowych czytaniach w teatrach Starym i Nowym, przed którymi odbyły się manifestacje, projekcję zaplanowano też na sobotę (ponownie w "Nowym"). Dzięki policji nie było problemu z wejściem do budynku przy ul. Gazowej, przed którym zgromadziło się ok. 300 przeciwników spektaklu. Ochrona przeszukiwała wchodzących. Zdaniem niektórych było to naruszenie prawa. - Taką decyzję podjęliśmy po tym, co wydarzyło się Nowym Teatrze w Warszawie, gdzie ktoś rozbił fiolkę ze śmierdzącą substancją - tłumaczy Tomasz Kireńczuk z "Nowego". Jednej osobie zarekwirowano gaz.