Nowy dyrektor Teatru Groteska w pierwszej kolejności chciałby zmienić postrzeganie teatru lalki. W perspektywie jest też budowa nowej siedziby instytucji, ponieważ budynek przy ulicy Skarbowej nie spełnia nowoczesnych wymagań, w tym nie jest dostosowany dla osób z niepełnosprawnościami.
Na początku lutego dziewięcioosobowa komisja konkursowa w trzecim głosowaniu wybrała Karola Suszyńskiego na stanowisko dyrektora Teatru Groteska. Z instytucją, po 25 latach urzędowania, żegna się Adolf Weltschek. Zastrzeżenia do pracy zespołu rekrutacyjnego miał jeden z członków komisji. Stwierdził, że dokumenty dwóch kandydatów zostały dostarczone w niewłaściwym terminie, a jedna z członkiń komisji mogłaby być nieobiektywna. Jej nazwisko miało znaleźć się w prezentacji dwóch kandydatów.
– Wszystkie te zarzuty zostały odrzucone. Odpisaliśmy, że konkurs jest ważny – wyjaśnia prezydent Krakowa Jacek Majchrowski. Dodaje, że wszystkie terminy zostały dotrzymane. W jego ocenie nie doszło też do naruszenia zasady obiektywizmu. – W przypadku jednej osoby ta pani nie wyraziła zgody na umieszczenie swojego nazwiska w projekcie, a druga osoba oświadczyła, że jej nie zna – podkreślił.
Nie jest jeszcze pewne, czy nowy dyrektor obejmie stanowisko. W piątek Karol Suszczyński ma spotkać się z Jackiem Majchrowskim. – Muszę porozmawiać z nim o warunkach, jakie będzie miał i czy je przyjmie. On roztoczył bardzo fajne wizje, typu budowa nowej siedziby teatru. Jak się okaże, że nie ma takiej możliwości, to nie wiem, czy przyjmie stanowisko – zaznaczył prezydent.
Nowa siedziba teatru?
– Jutro jestem umówiony na pierwsze rozmowy z prezydentem. Miejmy nadzieję, że nie będą się przeciągały w czasie i szybko dojdziemy do porozumienia, ale już mam takie pozytywne sygnały z miasta. Efekt rozmów będzie finalizowany przy okazji mojego kontraktu – mówi w rozmowie z LoveKraków.pl Karol Suszczyński.
Zaznacza, że nie chce jeszcze zdradzać dokładnego pomysłu na rozwój teatru i czy chciałby rozpocząć budowę nowej siedziby. – Zdaję sobie sprawę, że być może nie na wszystko znajdą się pieniądze – podkreśla.
– Rzeczywiście napisałem potrzebę rozpoczęcia negocjacji na temat budowy nowej siedziby teatru. Budynek, w którym mieści się Groteska, nie spełnia wymagań nowoczesnego teatru. Nie ma tam zapadni, hydrauliki sceny, problematyczna jest także kwestia komina. Jest wiele rzeczy, które z dzisiejszej perspektywy, przy rozwoju technologii i możliwości wyrazowej, zwłaszcza teatru lalkowego, który jest specyficzną formą scenicznej ekspresji, wymagają myślenia bardziej perspektywicznego i nowoczesnego. Najważniejsza jest kwestia dotarcia osób z różnego rodzaju dysfunkcjami. Nie powinno być żadnych barier dla odbiorców, a niestety są – mówi Suszyński.
– Mam świadomość, w jakim stanie jest budżet Krakowa. Ponadto perspektywy unijne pozmieniały nam sytuację w stosunku do tego, co było jeszcze 10 lat temu, kiedy ta struktura finansowania nowych instytucji kultury wyglądała zupełnie inaczej. Dlatego na razie chcę rozmawiać o tym pomyśle z prezydentem, ale kwestia budowy jest jeszcze odległa. W tym momencie będę koncentrował się na tym, by teatr ruszył i wypłynął na szerokie wody, a puentą będzie dopłynięcie do nowej siedziby, ale to już w dalszej perspektywie – zaznacza.
Teatr nie tylko dla dzieci
Zdradza, że będzie chciał zmienić postrzeganie teatru. – Teatr lalek niejako jest sprofilowany na widza dziecięcego, co jest potwornym błędem historycznym i postkomunistyczną naleciałością, bo teatr lalek nigdy nie był dla dzieci. To jest dopiero 150-letnia tradycja, w związku z czym ważne jest otwarcie się na dorosłego widza, z większą liczbą ciekawych realizacji przy użyciu lalkowych środków wyrazu – zapowiada.
Współpraca: Ewelina Bajorek-Dziuban