Stary Teatr chce likwidacji skandalicznie zarządzanej Fundacji Starego Teatru. Zakończona właśnie kontrola NIK-u nie zostawia na niej suchej nitki.
Fundację Starego Teatru powołano do życia w 1997 roku. Miała załatać dziurę w budżecie Starego Teatru po festiwalu Unii Teatrów Europy występami krakowskich artystów, gościnnymi spektaklami i koncertami. "Głównym celem Fundacji jest promowanie polskiej kultury i sztuki wśród narodów i państw Europy i czerpanie z dorobku, historii i tradycji Starego Teatru" - zapisano w deklaracji założycielskiej. Zbieranie funduszy na teatr przez kilka lat się udawało, później Fundacja usamodzielniła się i zaczęła żyć własnym życiem. O przekazywaniu pieniędzy na teatr - zapomniano. Pozbawiona profesjonalnego zarządzania FST wpadła w tarapaty. Teraz zajęła się nią Najwyższa Izba Kontroli. Długów 36 tysięcy - Osiem lat po powstaniu sytuacja w Fundacji budzi poważne wątpliwości - mówi Mikołaj Grabowski, dyrektor Narodowego Starego Teatru. - Długi dochodzą do 100 tys. zł, zaprzestano ewidencji finansów, a od lutego br. chaotycznymi działaniami zarz