Liczę na to, że od 1 stycznia 2025 r. Teatr Słowackiego będzie teatrem współprowadzonym. Nie chciałabym, aby program jakiejkolwiek instytucji powstawał w ministerstwie kultury - powiedziała w TVP Info ministra kultury i dziedzictwa narodowego Hanna Wróblewska.
„Teatr Polski jest rzeczywiście żywą raną. Wrocław to miejsce, gdzie ten opór wobec upolityczniania instytucji teatru przez poprzednią władzę się zaczął i był bardzo żywy" - powiedziała w TVP Info ministra kultury i dziedzictwa narodowego Hanna Wróblewska, odnosząc się do sytuacji w placówkach teatralnych.
"Z tego także wyszedł najgorzej poraniony Stary Teatr w Krakowie. Udało się im przetrwać i doprowadzić do wyłonienia w konkursie nowej dyrektorki Doroty Ignatjew, która, co jest ważne, została wyłoniona też głosami zespołu" - wskazała.
W marcu br. minister Sienkiewcz zapowiedział, że krakowski Teatr im. Juliusza Słowackiego będzie współprowadzony przez ministerstwo kultury i dziedzictwa narodowego.
"Jestem w kontakcie z dyrektorem Głuchowskim i z zespołem Teatru Słowackiego, ale też z Urzędem Marszałkowskim. Umowa, która gwarantuje współprowadzenie tego teatru przez ministerstwo i Urząd Marszałkowski, daje temu teatrowi szansę na spokój, stabilizację i rozwój w każdej sytuacji politycznej" - podkreśliła.
"Liczę na to, że umowa zostanie podpisana w ciągu najbliższych miesięcy, bo jest już prawie gotowa. Że statut zostanie uchwalony przez organizatorów i że od 1 stycznia 2025 r. Teatr Słowackiego będzie współprowadzony" - wyjaśniła.
Min. Wróblewska zapowiedziała pracę nad nowym ładem audiowizualnym.
"Obecnie trwają konkursy na nowych dyrektorów, dyrektorki zarówno Państwowego Instytutu Sztuki Filmowej, jak i Filmoteki Narodowej Instytutu Audiowizualnego. Więc to jest element wprowadzenia nowego ładu. Natomiast bardzo bym nie chciała, żeby program jakiejkolwiek instytucji powstawał w ministerstwie kultury" - podkreśliła.