EN

29.11.2024, 09:20 Wersja do druku

Kraj. „Sowa, córka piekarza” w reżyserii Jarosława Tumidajskiego w Teatrze Polskiego Radia

Już w najbliższą sobotę, 30 listopada, po godz. 21:05 na antenie radiowej Jedynki premiera słuchowiska „Sowa, córka piekarza” według powieści Marka Hłaski w adaptacji i reżyserii Jarosława Tumidajskiego.

Katarzyna Dąbrowska, Jędrzej Hycnar; fot. Piotr Podlewski

„Sowa, córka piekarza” to opowieść o sile narracji, o tym, że jeśli nie można czegoś przeżyć, doświadczyć naprawdę, to być może trzeba to wytworzyć – zainscenizować. Może uciekający przed nudą umysł i przepełnione lękiem serce nie rozpoznają różnicy? To także opowieść o nieumiejętności kochania. Bo wszyscy bohaterowie tej historii nie potrafią kochać.

Przypadkowe spotkanie w pociągu i fakt, że Grzegorz jest do kogoś podobny, sprawiają, że zostaje on… obsadzony. Obsadzony w życiu zagadkowej Weroniki. Tak, Grzegorz marzył kiedyś o tym, by być aktorem, ale nie nadawał się. Tu natomiast nadaje się doskonale. Rozpoczyna się gra w miłość. W swojej adaptacji radiowej Jarosław Tumidajski koncentruje się przede wszystkim na relacji Weroniki i Grzegorza, na ich grze, na wspólnym tworzeniu ułudy życia, związku, miłości… Oboje uciekają przed opresyjną, stalinowską rzeczywistością, ale przede wszystkim od samych siebie. Przyjazd Grzegorza do Wrocławia jest dezercją z jego dotychczasowego życia, wynika z potrzeby pozostawienia za sobą poczucia winy. Weronika z kolei ucieka od samotności, ale też od niespełnienia, jakiego doświadczyła w małżeństwie. I może to jest powód, dla którego tak drapieżnie rzuca się w relację z Grzegorzem. Do tej nieoczywistej historii o ocalającej sile iluzji Tumidajski dokłada intrygujące, niepozbawione popkulturowych cytatów opracowanie muzyczne, podkreślając tym samym zagadkowość i poetyckość powieści Hłaski.

„Sowa, córka piekarza” to powieść legenda. Marek Hłasko zaczął ją pisać w Paryżu na początku 1965 roku, gdy jego małżeństwo z Sonją Ziemann dogasało. Pracę kontynuował w Zurychu, bo tam pojechał za swoją żoną, by raz jeszcze o ten związek zawalczyć – bezskutecznie, a kończył parę lat później w Los Angeles. Książka ukazała się w 1968 roku w Paryżu i niestety przeszła bez echa. Dopiero gdy w latach osiemdziesiątych wyszła oficjalnie w Polsce, stała się szerzej znana, nigdy jednak nie zdobyła takiego uznania jak debiutancki tom opowiadań, „Drugie zabicie psa” czy „Piękni dwudziestoletni”. A szkoda. Bo to powieść wyjątkowo piękna i poetycka, choć – jak to u Hłaski – niepozbawiona brudu i bólu.

Czy w tym utworze Hłasko odreagowywał małżeństwo z Sonją czy związek z nieuchwytną Esther? Może to dalekie przetworzenie relacji z Agnieszką Osiecką, jego bezpieczną przystanią, którą porzucił dla Sonji? A może to echo młodzieńczego, wrocławskiego romansu z Anną? Nie poznamy odpowiedzi na te pytania, ale też nie ma to większego znaczenia. Bo dla Hłaski najważniejsze było pisanie – żył po to, by pisać, swoje życie przemieniał w literaturę. „Życie, które mi dano, jest tylko opowieścią; ale jak ja ją opowiem, to już moja sprawa. Jedynie o to mi chodzi”. Tak napisał w „Pięknych dwudziestoletnich”.

Adaptacja, reżyseria i opracowanie muzyczne: Jarosław Tumidajski

Reżyseria dźwięku: Andrzej Brzoska

Kierownictwo produkcji: Beata Jankowska

Obsada:

Jędrzej Hycnar (Grzegorz), Katarzyna Dąbrowska (Weronika), Mariusz Jakus (Samsonow), Grzegorz Kwiecień (Major Rackmann), Przemysław Bluszcz (Nieznajomy), Hanna Wojtóściszyn (Kelnerka), Leon Charewicz (Ślepiec).

„Sowa, córka piekarza” jest radiowym debiutem Hanny Wojtóściszyn.

Źródło:

Materiał nadesłany

Data publikacji oryginału:

29.11.2024