Filmowa adaptacja "Ślubów panieńskich" w realizacji Filipa Bajona trafi w
piątek do kin. W obsadzie m.in. Marta Żmuda Trzebiatowska i Borys Szyc. Do komedii Aleksandra Fredry, z akcją w pierwszej połowie XIX wieku, reżyser wprowadził elementy współczesne.
Bohaterowie filmu - pani Dobrójska, Radost, Klara - w wielu scenach rozmawiają np. przez telefony komórkowe. - Do prostej adaptacji lektury szkolnej trudno byłoby mnie namówić" - powiedział Bajon [na zdjęciu] na poniedziałkowej konferencji prasowej w Warszawie. Zaznaczył, że wprowadzenie do "Ślubów panieńskich" telefonów komórkowych "nie jest próbą przyciągnięcia młodej widowni", lecz "sprawdzenia, czy Fredro obroni się w dzisiejszych czasach, czy przedstawiona przez niego historia może przylegać do współczesnych relacji damsko-męskich". Reżyser jeszcze przed rozpoczęciem zdjęć zapowiadał, że adaptacja "Ślubów..." - historii o kobietach, które przysięgają nienawidzić mężczyzn i nigdy nie wyjść za mąż - będzie "próbą współczesnego odczytania sztuki, jak również odkrycia w niej ścieżek współczesnej psychologii i erotyki". W filmie wystąpili: Borys Szyc - jako wzdychający z miłości Albin, Maciej Stuhr - jako Gustaw, trzp