Sztukę „Ballada o Wołyniu” wystawi 10 lipca w Filharmonii Koszalińskiej zespół Teatru Nie Teraz. To jedno z wydarzeń towarzyszących obchodom Narodowego Dnia Pamięci Ofiar Ludobójstwa – poinformował w środę asystent prasowy szczecińskiego oddziału IPN dr Michael Morys-Twarowski.
Morys-Twarowski podkreśla, że sztuka „Ballada o Wołyniu” jest pierwszym dramatem poruszającym temat ludobójstwa na polskiej ludności Kresów Wschodnich. „W scenariuszu wykorzystano oryginalne świadectwa osób, które przeżyły Zagładę Polaków na Kresach, stare pieśni oraz wątki z głośnej książki Włodzimierza Odojewskiego +Zasypie wszystko, zawieje+” – podał dr Morys-Twarowski.
Przedstawienie w wykonaniu aktorów Teatru Nie Teraz z Tarnowa pokazane zostanie 10 lipca o godz. 18.00 w Filharmonii Koszalińskiej im. Stanisława Moniuszki.
„To jedno z wydarzeń towarzyszących organizowanym przez Oddział Instytutu Pamięci Narodowej w Szczecinie obchodom Narodowego Dnia Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II Rzeczypospolitej Polskiej” – zaznaczył Morys-Twarowski.
Dodał, że sztuka pokazana zostanie także w Pyrzyckim Domu Kultury (8 lipca), Centrum Edukacji Artystycznej Filharmonii Gorzowskiej (9 lipca) i w Teatrze Lalek Pleciuga (11 lipca).
Główna uroczystość obchodów odbędzie się w sobotę na Cmentarzu Centralnym w Szczecinie przy Pomniku Ofiar Nacjonalistów Ukraińskich w latach 1939-1947. Poprzedzi ją msza święta w Kościele Szkolnym pw. NMP Wspomożenia Wiernych, która odprawiona zostanie w intencji ofiar i członków ich rodzin.
Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II Rzeczypospolitej Polskiej związany jest z rocznicą wydarzeń z 11 i 12 lipca 1943 r., kiedy UPA dokonała skoordynowanego ataku na polskich mieszkańców ok. 150 miejscowości w powiatach włodzimierskim, horochowskim, kowelskim i łuckim. Akcja była kulminacją trwającej już od początku 1943 r. fali mordowania i wypędzania Polaków z ich domów, w wyniku której na Wołyniu i w Galicji Wschodniej zginęło ok. 100 tys. Polaków. Terror banderowców spowodował, że setki tysięcy Polaków opuściły swoje domy, uciekając do centralnej części kraju.