1 maja lokalny portal internetowy zapowiedział, że wkrótce zostanie ogłoszony konkurs na dyrektora Białostockiego Teatru Lalek, 6 maja prezydent Białegostoku podpisał stosowne zarządzenie, dwa dni później opublikowane na stronie internetowej teatru, 10 maja - informację podało Radio Białystok, a dwa dni później zamieściła je lokalna prasa i teatralne ogólnopolskie wortale. I nastąpiła cisza - pisze Marek Waszkiel na swoim blogu.
Białystok nie jest kulturalnym centrum Polski, ale w sprawach lalkarskich to bezwzględnie jeden z najważniejszych ośrodków teatralnych w naszym kraju. I za sprawą supraskiego Wierszalina Piotra Tomaszuka, wyznaczającego ongiś (bo dziś ma inny profil) kryteria lalkarskich możliwości, i wielce atrakcyjnej Grupy Coincidentia Pawła Chomczyka / Dagmary Sowy, wielu niezależnych zespołów teatralnych prowadzonych przez absolwentów tutejszej Akademii Teatralnej, oczywiście za sprawą samej Akademii, dziś Filii warszawskiej AT im. Zelwerowicza, funkcjonującej na Podlasiu od z górą czterech dekad. Są tu stowarzyszenia lalkarskie, siedziba Polskiego Centrum Lalkarskiego UNIMA. Rzecz jasna najważniejszą lokalną instytucją lalkarską jest Białostocki Teatr Lalek. Przed laty sam byłem związany z tą instytucją, stąd szczególnie drogi jest mi jej los, od czasu do czasu wypowiadam się publicznie na jej temat, bo należy to do mojej profesji, i choć - bywa - moje refl