EN

19.03.2011 Wersja do druku

Kom(isja)edia w Teatrze Nowym

Z lewicowego punku widzenia nie byłoby problemu, gdyby ten reżyser Łukasz nie był synem dyrektora, a na przykład jego kochankiem. Wtedy wszystko byłoby w porządku. Ponieważ jest synem, to Wiśniewski musi się tłumaczyć, że ma zdolnego syna - to słowa przewodniczącego Dymarskiego. Członkowie komisji kultury spotkali się w Teatrze Nowym, aby zająć się sprawą tzw. projektu afrykańskiego, który w teatrze realizuje Łukasz Wiśniewski.

"Niech pan mnie pocałuje w dupę, młody człowieku" - to słowa dyrektora poznańskiego Teatru Nowego Janusza Wiśniewskiego skierowane do dziennikarza TVP P0znań Bartłomieja Pomianowskiego po posiedzeniu komisji kultury sejmiku województwa. Padły one w kontekście listu, jaki marszałek Marek Woźniak wystosował do dyrektora Wiśniewskiego. Dotyczył on właśnie kontaktu z dziennikarzami. Świadkiem zdarzenia był Jacek Bartkowiak, dyrektor Departamentu Kultury Urzędu Marszałkowskiego, któremu podlega Teatr Nowy. - Powiedziałem później, że ja po ludzku mogę rozumieć, że pan dyrektor nie wytrzymuje tej sytuacji. Zwłaszcza ze strony osób, które w jakiś sposób są lub były z teatrem związane - komentuje Bartkowiak. - Oczywiście te słowa nie powinny paść i jako osoba kierująca jednostką publiczną nie powinien takich słów wypowiadać - dodaje dyrektor departamentu. Przypomnieliśmy również próbę rozmowy "Głosu Wielkopolskiego" z dyrektorem teatr

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Kom(isja)edia w Teatrze Nowym

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska głos Wielkopolski online

Autor:

Mateusz Pilarczyk, Współpraca KARC

Data:

19.03.2011