EN

28.03.2025, 22:30 Wersja do druku

Kobiece głosy i osobiste historie

To niezwykle głęboka i inspirująca opowieść, która przenosi czytelnika w świat jednego z najważniejszych ośrodków kulturalnych Wrocławia oraz ukazuje losy kobiet, które miały nieoceniony wkład w jego rozwój – o książce „My, kobiety z Teatru Kalambur. Herstorie” Olgi Marii Szelc wydanej przez Wydawnictwo Warstwy pisze Wiesław Kowalski.

fot. mat. wydawcy

„My, kobiety z Teatru Kalambur. Herstorie” Olgi Marii Szelc to niezwykle głęboka i inspirująca opowieść, która przenosi czytelnika w świat jednego z najważniejszych ośrodków kulturalnych Wrocławia oraz ukazuje losy kobiet, które miały nieoceniony wkład w jego rozwój. Książka stanowi swoisty zapis historii teatru i kultury Dolnego Śląska, ale przede wszystkim jest świadectwem emancypacji, gdzie sztuka staje się narzędziem wyzwolenia i budowania tożsamości. Szelc, prowadząc rozmowy z siedemnastoma artystkami, menagerkami, animatorkami i działaczkami, pozwala im opowiedzieć „o tym, jak było” – o inspiracjach, przemianach, przyjaźniach i wyzwaniach, jakie niesie ze sobą życie artystyczne.

Przestrzeń twórczej wolności

Autorka zręcznie buduje narrację, która ukazuje, jak Teatr Kalambur stał się przestrzenią, gdzie kobiety mogły odnaleźć swój głos w czasach, gdy tradycyjne role narzucały im ograniczenia. W opowieściach bohaterek można odnaleźć zarówno elementy nostalgii, jak i energię rewolucji artystycznej. Każda z rozmówczyń przedstawia swój indywidualny los, który – choć osadzony w specyficznym kontekście kulturowym i historycznym – ma wymiar uniwersalny. Szczególnie wyróżnia się rozmowa z Ewą Dałkowską, która otwarcie dzieli się swoimi doświadczeniami związanymi z teatrem i życiem artystycznym. Jej historia, podobnie jak opowieści Miry Żelechower-Aleksiun, Urszuli Kozioł i Haliny Litwiniec, przepełniona pasją i determinacją, stanowi istotny głos w zbiorze, ukazując, jak praca w Kalamburze wpłynęła na rozwój jej kariery oraz kształtowanie osobistej tożsamości.

W tle opowieści przewija się historia Wrocławia – miasta pełnego kontrastów, gdzie kultura i sztuka miały ogromne znaczenie dla kształtowania społecznych relacji. Szelc ukazuje, że Teatr Kalambur był miejscem, w którym rodziły się nie tylko spektakle, ale także nowe idee, formy wyrazu i relacje międzyludzkie. To właśnie tam kobiety – często pomijane w dominującej, męskiej narracji – mogły eksperymentować, wyrażać siebie i inspirować kolejne pokolenia. Książka stanowi manifest, przypominający, że informacja i opowieść są najcenniejszymi walutami, a głos kobiet jest nieodzowny w kształtowaniu historii.

Dialogi, które zmieniają oblicze teatru

Publikacja Olgi Szelc to także refleksja nad rolą sztuki w przełamywaniu barier społecznych i kulturowych. Dzięki żywemu, pełnemu emocji językowi, „My, kobiety z Teatru Kalambur. Herstorie” angażuje czytelnika, wciągając go w świat osobistych dramatów, triumfów i codziennych zmagań bohaterek. Opowieści te, choć mocno osadzone w realiach Wrocławia drugiej połowy XX wieku, niosą ze sobą uniwersalne przesłanie o sile, niezależności i możliwości kreowania własnego losu, niezależnie od narzuconych schematów.

Podsumowując, książka Olgi Marii Szelc to fascynujący, wielowarstwowy zapis kulturalnych i życiowych doświadczeń kobiet związanych z Teatrem Kalambur. To lektura obowiązkowa dla miłośników teatru, historii kultury oraz wszystkich, którzy pragną poznać historie o determinacji, pasji i nieustającej sile twórczej, która potrafi zmieniać rzeczywistość.

 

Tytuł oryginalny

Kobiece głosy i osobiste historie

Źródło:

Teatr dla Wszystkich

Link do źródła