XV Międzynarodowy Festiwal Teatralny Malta w Poznaniu podsumowuje Tomasz Praszczałek w Rzeczpospolitej.

Za nami piętnasty już Międzynarodowy Festiwal Teatralny Malta. Obejrzeliśmy wiele bardzo dobrych spektakli, ale zawsze były one kilka kroków od doskonałości. Z pewnością zwrócił na siebie uwagę Teatr im. Heleny Modrzejewskiej z Legnicy. Zarówno brutalny spektakl "Made in Poland" (reż. Przemysław Wojcieszek), jak i cyrkowo-historyczny "Plac wolności" (reż. Lech Raczak) ukazały szerokie możliwości ekspresyjne aktorów, przy zachowaniu niezwykłej szczerości przekazu. Zaskoczył świetny "Merlin" z Teatru Narodowego. Estetyka, zarezerwowana dotychczas dla teatru offowego, zaczyna wchodzić na największe sceny - i to z całkiem niezłym skutkiem. Wybitną kreację aktorską stworzył Janusz Stolarski w "Sympathy for the Devil" - trzeciej części tryptyku "Sex, Drugs & Rock'n'roll", zrealizowanej przez Teatr Usta Usta wraz z artystami Polskiego Teatru Tańca. Dość zabawnie wypadł szwedzki Cirkus Cirkor [na zdjęciu] ("99% unknown"), balansujący między