Bez bezpośredniej pomocy finansowej państwa instytucje sektora kultury działające na szczeblu lokalnym nie wyjdą z grożącej im zapaści – przestrzega Śląski Związek Gmin i Powiatów. Organizacja wskazuje m.in., że wiele samorządowych instytucji kultury nie może skorzystać ze wsparcia tarczy 4.0.
Śląski Związek Gmin i Powiatów (ŚZGiP) jest największą regionalną organizacją samorządową w Polsce. Zrzesza 140 jednostek samorządu z woj. śląskiego, w tym wszystkie miasta na prawach powiatu. W środę rzeczniczka Związku Dominika Tkocz rozesłała jego stanowisko ws. "konieczności wsparcia sektora kultury, ze szczególnym uwzględnieniem wsparcia finansowego dla organizacji pozarządowych oraz samorządowych instytucji kultury".
W przyjętym 3 lipca br. przez zgromadzenie ogólne Związku stanowisku napisano, że w obliczu sytuacji ekonomicznej i społecznej spowodowanej pandemią COVID-19 jego członkowie dostrzegają konieczność wdrożenia konkretnych rozwiązań, by wesprzeć instytucje sektora kultury.
"Gminy i powiaty podejmują starania, aby obecna sytuacja, pomimo znacznego spadku dochodów własnych, nie odbijała się negatywnie na budżetach instytucji kultury, ale bez pomocy finansowej państwa podmioty te nie wyjdą z grożącej im zapaści" - zastrzeżono.
Samorządowcy z woj. śląskiego ocenili, że dotychczasowe działania rządu kierowane do sektora, m.in. rozporządzenie ministra kultury dot. wsparcia na zmianę formy upowszechniania działalności twórczej, czy też tarcza antykryzysowa w dziedzinie kultury, powinny w większym stopniu uwzględniać wsparcie kultury i tzw. sektora czasu wolnego - poprzez jego bezpośrednie dofinansowanie.
ŚZGiP zaznaczył, że rząd dotąd wobec pandemii proponował rozwiązania głównie dla podmiotów działających w ramach sektora prywatnego. Nadal natomiast brakuje propozycji dla instytucji finansowanych przez samorządy, których specyfika działania jest odmienna, albo też w proponowanych rozwiązaniach umieszczano zastrzeżenia znacznie utrudniające skorzystanie z nich.
Za przykład podano wsparcie instytucji kultury, także samorządowych, przewidziane w tarczy antykryzysowej 4.0. "Niestety z sygnałów płynących ze środowiska wynika, że wiele samorządowych instytucji kultury nie będzie mogło z niego skorzystać choćby z tego powodu, że nie obniżało swoim pracownikom wymiaru czasu pracy, czy też nie wysyłało ich na przestój" - wskazano w stanowisku.
"Poza tym przedmiotowe wsparcie zostało ograniczone w czasie, tzn. przysługiwać będzie jedynie przez okres trzech miesięcy od daty złożenia wniosku i tylko tym instytucjom kultury, które nie uzyskały dotychczas pomocy w odniesieniu do tych samych pracowników w zakresie takich samych tytułów wypłat na rzecz ochrony miejsc pracy" - dodano.
Samorządy podkreślają przy tym, że wysokość proponowanego dofinansowania ze środków FGŚP może wynieść 50 proc. minimalnego wynagrodzenia, przy czym 40 proc. dofinansowania będzie wypłacane ze środków Funduszu, a 60 proc. - ze środków organizatora, czyli samorządu, a dofinansowanie nie przysługuje, jeśli pracownik otrzymywał wcześniej 300 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia. "Powyższe pokazuje, że koszty dofinansowania wynagrodzeń zostały przerzucone w znacznej części na samorządy i tym samym obciążają właśnie ich budżety" - akcentuje w stanowisku ŚZGiP.
Związek przypomina, że sektor kultury mocno odczuł i odczuwa (wskutek nadal obowiązujących ograniczeń) skutki pandemii, a wielu pracowników, twórców i artystów znalazło się w trudnej sytuacji materialnej. Samorządy dostrzegają też skalę własnych strat w związku z pandemią - ubytki w dochodach z PIT, CIT i z lokalnych opłat - i w związku z tym znacznie ograniczają wydatki.
ŚZGiP wskazał m.in. na ministerialny program "Kultura w sieci", do którego zgłoszono 5 948 wniosków na łącznie ponad 471 mln zł, a który wsparł 1 182 projekty kwotą 60 mln zł. Członkowie Związku, uwzględniając zapowiedź dodatkowego programu rekompensującego straty dla kultury po zakończeniu epidemii (łącznie na 50 mln zł) ocenili, że "taka skala wsparcia, nawet w połączeniu z innymi mniejszymi inicjatywami, jest jednak zdecydowanie niewystarczająca".
"Konieczne jest zatem podjęcie przez Rząd RP działań zmierzających do uruchomienia konkretnego, finansowego wsparcia dla podmiotów działających w sektorze kultury na szczeblu lokalnym. Takie rozwiązania kierowane do instytucji kultury, organizacji pozarządowych i podmiotów prywatnych są konieczne, by po zniesieniu ograniczeń wynikających z epidemii, kultura w Polsce mogła odżyć i powrócić do swoich rozwojowych szans" - napisali w stanowisku członkowie związku.
"Bez wsparcia może ona na długi czas pozostać w zamrożeniu, osłabiając istotnie jakość życia społeczno-kulturalnego wielu wspólnot lokalnych" - dodali przedstawiciele ŚZGiP.