Widzowie festiwalu A Part brali już udział w zatapianiu Titanika i inwazji aniołów, podróżowali tramwajem z gronem żałobników i oglądali doprowadzone do granic możliwości emocje między kobietą i mężczyzną.
Słowem: próbowali zbadać "granice teatru" i odpowiedzieć na pytanie "jaką rolę odgrywa w sztuce ludzkie ciało i nieskrępowana wyobraźnia". W tym roku hasłem 13. Międzynarodowego Festiwalu Teatrów A Part jest "Aktor". Teatr alternatywny to zjawisko kapryśne, spontaniczne i trudne do zdefiniowania. Za każdym jednak jego działaniem, nawet najbardziej zdumiewającym, stoi człowiek - pomysłodawca, animator, a często także prowokator. Katowicki A Part to jeden z najważniejszych w Polsce przeglądów teatrów nieinstytucjonalnych, co bynajmniej nie oznacza niezawodowych. Sceny offowe podejmują po prostu tematy i realizują się w formach, którym trudno zmieścić się w ofercie scen repertuarowych. "A Part" - co tłumaczy się jako "z boku" - ogląda już kolejne pokolenie widzów. Po niedawnych perturbacjach organizacyjnych wydawało się, że festiwal nie odrodzi się w dawnej formie. Na szczęście wszystko - łącznie z czerwcowym terminem - wróciło do normy.