Katowiccy radni uważają, że nadszedł czas na reformę Estrady Śląskiej. Miejscy urzędnicy nie widzą potrzeby zmian.
Radni rozmawiali o Estradzie Śląskiej podczas ostatniej sesji. Zaczęło się od kosmetycznych poprawek w uchwale, które umożliwiały powołanie nowego stanowiska pracy w tej instytucji. A potem pojawiła się rzeka zastrzeżeń. Oferta, jaką EŚ kieruje do mieszkańców, jest mizerna - przekonywali radni. - Tak naprawdę jest to firma, która wynajmuje oświetlenie i nagłośnienie - denerwował się radny Marek Szczerbowski. Ofertę EŚ łatwo sprawdzić w internecie. W ostatnim czasie organizowała m.in. Katowickie Spotkania Kolędowe, Wielki Piknik Dzieci Miasta Katowice, festiwal Interpretacje, imprezę mikołajkową, sylwester na katowickim rynku czy benefisy znanych twórców. - Z tego wszystkiego Estrada może pochwalić się tylko Interpretacjami, ale gdyby nie nazwisko Kazimierza Kutza, festiwal nigdy nie zyskałby takiej rangi. Powiedzmy szczerze - to jedna impreza w roku. Sylwestra i imprezy mikołajkowej dla dzieci nie pamiętam, natomiast pozostałe propozycje