Wśród dziesiątek miejsc na mapie wystaw, gdzie można było do tej pory podziwiać dzieła wielkiego i niezwykłego artysty Józefa Szajny, zapisała się także Galeria Refektarz w Kartuzach. Zapisała się w sposób niezwykły: tu została zorganizowana jego wystawa ostatnia.
We wtorek rano miasto obiegła wieść o śmierci twórcy. W galerii pojawiło się więcej osób, jakby spojrzeniem na dzieła chciano pożegnać tego nietuzinkowego człowieka. Na jego portretach Zofia Watrak, dyrektor galerii i inicjatorka wystawy, umieściła czarne wstążki. Czarna przepaska pojawiła się również na wielkim banerze, informującym o wystawie oraz o spotkaniu, które miało się odbyć z autorem 5 lipca. - Takiej wystawy, tak wielkiego formatu twórcy, w Kartuzach jeszcze nie gościliśmy - mówi Mirosława Lehman, burmistrz Kartuz. - Od dnia jej otwarcia z niecierpliwością czekaliśmy na przyjazd artysty do nas. Już wyobrażałam sobie spotkanie, cieszyłam się, że będzie możliwa bezpośrednia rozmowa. - Za kilka dni, 5 lipca, miał się odbyć happening z udziałem Józefa Szajny oraz Mariana Kołodzieja - mówi dalej Mirosława Lehman. - Happening był przygotowywany przez jego syna - Łukasza Szajnę. Wiemy już, że śmierć artysty nie spowodu