"Don Giovanni" Wolfganga Amadeusza Mozarta w reż. Ryszarda Peryta w Polskiej Operze Królewskiej w Warszawie. Pisze Wiesław Kowalski na blogu Teatr dla Wszystkich (platformie zastępczej Teatru dla Was).
Przygotowując "Don Giovanniego" w Polskiej Operze Królewskiej Ryszard Peryt zdecydował się na wersję praską opery, która poprzedziła poszerzoną między innymi o kilka znanych arii premierę wiedeńską. Reżyser jest wierny swojej strategii i do inscenizowanych dzieł ma stosunek - można powiedzieć - służebny, nigdy nie aspirował do bycia nowatorem w pokrytym pyłem operowym panoptikum. Tym razem efekt jest zdecydowanie ciekawszy niż to było w niedawnym "Weselu Figara". Może dlatego, że "Don Giovanni" pozostaje do dzisiaj dziełem głęboko aktualnym i to pozwoliło realizatorom na wydobycie z tego mrocznego utworu, pełnego przebieranek, pomyłek i poszukiwań w łączeniu tonacji serio i buffo, całej jego jasności i przejrzystości, a także otworzyło aspekty interpretacyjne zwrócone w kierunku rzeczy ostatecznych. Słusznie Dorota Szwarcman na swoim blogu nazwała najnowsze dzieło POK inscenizowanym wykonaniem koncertowym, choć na pewno jest w nim więcej