Jeśli ktoś mówi, że nasza wiara w Polsce zanika, niech przyjdzie do Kalwarii i zobaczy wiarę ludu polskiego - mówił w piątek kardynał Stanisława Dziwisz do około 100 tysięcy pielgrzymów w Kalwarii Zebrzydowskiej.
Wielkopiątkowe obchody jak co roku zgromadziły tłumy na kalwaryjskich dróżkach. Pątnicy z całego kraju i zagranicy już w nocy gromadzili się przy Pałacu Kajfasza, aby uczestniczyć w porannym posiedzeniu Sanhedrynu, którego inscenizacja rozpoczyna o świcie pasyjną procesję. Wiele osób miało za sobą całonocne czuwanie lub podróż z odległych miejscowości. Na znak łączności z Chrystusem zaplatali na głowach gałązki leśnej ostrężyny symbolizujące koronę cierniową. Tak przystrojeni nawiedzali kolejne stacje 6-kilometrowej Drogi Krzyżowej, którą wybudowano w XVII w. na wzór jerozolimskiej Kalwarii. Główne role odgrywali alumni miejscowego zakonu bernardynów, pozostałe przypadły pielgrzymom i okolicznym mieszkańcom. W najważniejszą postać Chrystusa wcielił się po raz drugi brat Filemon. - Oto człowiek! - wołał Piłat do faryzeuszy, gdy przyprowadzili Jezusa. - Ukrzyżuj go! Ukrzyżuj! - odpowiadali Żydzi zgodnie z ewangelicznym opisem