EN

6.12.2011 Wersja do druku

Jeszcze o Operze i Białymstoku. Jeśli można

Kilka tygodni temu "Gazeta" zachęcała mieszkańców Białegostoku do zabrania głosu w sprawie finansowania Opery przez miasto. A ponieważ według mnie kultura rozwija się przez dyskusję i otwartą polemikę, postanowiłem do tej dyskusji dodać kilka argumentów. Na mój list odpowiedział sam dyrektor OiFP Roberto Skolmowski tekstem "Opera nie jest pasożytem" - pisze Marek Kochanowski ze Stowarzyszenia Fabryka Bestsellerów w Gazecie Wyborczej - Białystok.

Pomijam zdania z wypowiedzi pana Skolmowskiego, które odebrałem jako ironiczne, zakładam bowiem, iż od nowego dyrektora Europejskiego Centrum Sztuki, czyli instytucji o charakterze "centrum dialogu", dialogu spodziewać się właśnie można. Wydaje mi się też normalną sytuacją, że ludzie dyskutują i wyrażają swoje zastrzeżenia, ze swojej strony dziękuję panu Dyrektorowi za odpowiedź. Z publicystycznego obowiązku zaznaczam tylko, iż z podtytułu tekstu pana Dyrektora dowiedziałem się, że moja wypowiedź o finansowaniu Opery przez miasto była motywowana lękiem o brak dofinansowania projektów Stowarzyszenia Fabryki Bestsellerów. O którym to stowarzyszeniu w treści mojego listu do redakcji na temat finansowania opery nie wspominam ani słowem. Już informuję, że wspominane przez pana Dyrektora pismo prawdopodobnie się nie ukaże. W związku z tym, że nasz projekt wzbudza tak dużo negatywnych emocji, uznaliśmy, że jest coś na rzeczy w tych dyskusjach i ni

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Jeszcze o Operze i Białymstoku. Jeśli można

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Białystok nr 283

Autor:

Marek Kochanowski

Data:

06.12.2011