"MAMA" Szymona Turkiewicza w jego reżyserii w Teatrze ME/ST w Warszawie. Pisze Wiesław Kowalski w portalu Teatr dla Was.
Temat relacji łączących matki z ich córkami i problematyka z tym związana zawsze dawały dramaturgom ciekawy materiał do eksplorowania intensywności, niejednoznaczności i skomplikowania uczuć, które niejednokrotnie z jednej lub z drugiej strony przybierają formę związków toksycznych, nabrzmiałych od emocji pełnych wyrzutów wynikających z braku możliwości porozumienia. Aktualnie można zobaczyć w Teatrze Młyn przedstawienie "Córka" wg scenariusza Natalii Fijewskiej-Zdanowskiej, a także od czasu do czasu w Polonii "Po co są matki?" na podstawie sztuki Hindi Brooks. Z Teatru Żelaznego w Katowicach przybyły zaś do warszawskiego Kwadratu Edyta Herbuś i Małgorzata Bogdańska, które nie dość że połączone na scenie więzami krwi, w życiu scenicznym też są aktorkami. Taki alians wymyśliła Marijana Nola, chorwacka dramatopisarka, w próbie skonfrontowania dwóch różnych osobowości i perspektyw spojrzenia na dotychczasowe życie protagonistek, zarówno