Wydaje się, że nieukrywana niechęć władz miasta (polecam wypowiedzi wiceprezydenta Włodzimierza Paszyńskiego na temat eksperymentalnych teatrów) do tego typu twórczości - do których trzeba dopłacać - przybrała formę wojny, która doprowadzi do zarżnięcia teatrów Grzegorza Jarzyny i Krzysztofa Warlikowskiego - pisze Arek Gruszczyński w Krytyce Politycznej.
Grzegorz Jarzyna od stycznia 2013 roku nie jest dyrektorem TR Warszawa - taką informację podał wczoraj tygodnik "Polityka". Czy miasto próbuje po cichu pozbyć się TR Warszawa? Grzegorz Jarzyna od stycznia 2013 roku nie jest dyrektorem TR Warszawa - taką informację podał wczoraj tygodnik "Polityka". Oznacza to, że jeden z najciekawszych teatrów ostatniej dekady, który wypromował takie nazwiska jak Warlikowski, Cielecka, Chyra, Poniedziałek, Szczęśniak, może za chwilę przestać istnieć. Władze miasta od co najmniej roku nie potrafią znaleźć nowej siedziby dla teatru, który mieści się w budynku odzyskanym przez spadkobierców, więc nieprzyjęcie przez Grzegorza Jarzynę warunków nowego kontraktu potraktują pewnie jako prezent. Jest to niestety kolejnym dowodem na ich brak zainteresowania kulturą. Bo trudno inaczej wytłumaczyć pozbywanie się z miejskiego teatru reżysera, który promuje Warszawę na całym świecie tak skutecznie jak Jarzyna.