Jan Klata, były dyrektor Starego Teatru wziął udział w ostatnim w tym sezonie spektaklu "Wróg ludu". Reżyser wspólnie z aktorami spotkał się z publicznością Starego. Nie zabrakło trudnych pytań.
Po raz 82. od premiery i po raz ostatni w trwającym sezonie na deskach Starego Teatru przy placu Szczepańskim zagościł "Wróg Ludu", wyreżyserowany przez Jana Klatę na podstawie sztuki Henryka Ibsena. Spektakl, od premiery cieszy się niesłabnącą popularnością, i tym razem wypełnił salę. "Największym wrogiem prawdy i wolności jest zwarta większość" - tak, słowami głównego bohatera, doktora Stockmanna można przedstawić jedną z głównych myśli sztuki. Im gorsze czasy, tym lepszy Ibsen Po spektaklu odbyło się spotkanie z reżyserem oraz aktorami. - Skąd się pomysł na spektakl? Ibsen, choć jest drugim po Szekspirze najczęściej wystawianym dramaturgiem na świecie, na polskich scenach gości rzadko. Trudno powiedzieć, dlaczego tak się dzieje. Może Polacy nie lubią modelu skandynawskiego? - żartował Klata. - Tymczasem norweski dramaturg jest dobry na każde czasy. Można powiedzieć: im gorsze czasy, tym lepszy Ibsen. Wtedy, w 2015 roku zoba