Reżyser teatralny Jan Klata udzielił ostatnio wywiadu, w którym stwierdził, że decyzja o zwolnieniu dyrektora łódzkiego Teatru Jaracza jest polityczna i wiąże się z tym, że wystawia tam swoje przedstawienie. Uważa, że jest na "czarnej liście" ministerstwa, a samego ministra nazwał "grabarzem kolejnych teatrów". Jest odpowiedź wicepremiera - pisze jab w Gazecie Wyborczej.
Jan Klata, jeden z najbardziej uznanych reżyserów teatralnych w Polsce, w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" powiedział - "Na początku marca zaczynam pracę nad spektaklem i od razu następuje reakcja obozu władzy, pod płaszczykiem koronawirusa. (...) Gliński występuje w roli grabarza kolejnych teatrów. Po Wrocławiu i Krakowie przyszła kolej na Łódź". Tak komentuje doniesienia o zwolnieniu dyrektora Teatru Jaracza, Waldemara Zawodzińskiego. Reżyser uważa, że to "kara" za ich współpracę. Piotr Gliński odpowiedział mu na Twitterze. Piotr Gliński odpowiada na zarzuty Jana Klaty Jan Klata obecnie realizuje w Łodzi spektakl "Zemsta rosyjskiej sieroty". Izabella Adamczewska z "Gazety Wyborczej" usłyszała od niego jeszcze, że zwolnienie Zawodzińskiego ma posłużyć za przykład dla innych placówek: To sygnał dla wszystkich szefów instytucji kultury: jeśli zaprosicie do współpracy jakiegoś artystę, który jest na naszej czarnej liście, to, drodzy