O efektach czwartkowej debaty z przedstawicielami środowiska łódzkiej kultury poinformowała dziennikarzy posłanka Iwona Śledzińska-Katarasińska, przewodnicząca sejmowej komisji kultury. Zganiła Wydział Kultury i Biuro Promocji w urzędzie miasta za chaotyczną politykę kulturalną.
Jak podkreśla posłanka, podczas spotkania z ludźmi kultury, które odbyło się w Teatrze Powszechnym, chciała dowiedzieć się co ogranicza środowisko, a co mu pomaga. Inną ważką kwestią był problem nieprzebijania się łódzkich wydarzeń kulturalnych do opinii ogólnopolskiej. - To dobry okres, by środowisko zaczęło formułować swoje oczekiwania i artykułować problemy. Jesteśmy na dwa lata przed wyborami władz kraju i rok przed wyborami samorządowymi - mówiła Iwona Śledzińska-Katarasińska. - Mamy prężne środowisko, a tymczasem efekty są takie, jak tytuł w jednej z gazet: "Łódź muralami stoi". Może i dobrze, że nimi stoi, choć nie tylko to powinno wybijać się poza Łódź. Jest Fashion Week, ale to w dużej mierze wydarzenie komercyjne, jest Festiwal Designu, choć nie wiem na ile design jest dziś jeszcze nośny. Ale już festiwal Łódź Czterech Kultur, który ustanowiony został jeszcze pod pierwotną nazwą jako sztandarowe wydarzenie