EN

13.08.2007 Wersja do druku

Ironia doskonałego "Hamleta"

XI Festiwal Szekspirowski w Gdańsku. Podsumowuje Tadeusz Dąbrowski w Dzienniku.

Liczyłem na więcej, chociaż trzy świetne przedstawienia pozwalają uznać XI festiwal szekspirowski za udany. Lew Dodin pokazał wielki teatr, a jego artyści - wielkie aktorstwo. Że Lear, nie chcąc okazać słabości, z uporem brnie w królewskość, było dla mnie oczywiste od dawna, ale że w nie mniejszym stopniu niż królewskość odgrywa on swoją starość, zrozumiałem dopiero dzięki tej inscenizacji. Właśnie gra w starość jest początkiem jego zguby. Bo jak słusznie zauważa błazen: "Nie wypada się zestarzeć, zanim się nie zmądrzeje". Gasnąca zdolność rządzenia każe królowi uwydatniać, eksponować, przerysowywać własne niedołęstwo, które z kolei - na zasadzie sprzężenia zwrotnego - wymusza na nim zrzeknięcie się władzy. Lear jest niewolnikiem własnej (nie)konsekwencji. Wspomniałem, że Dodin to teatr wielki. Pytanie, czy aby nie za wielki jak na nasze czasy. Możliwy jest chyba jakiś środek pomiędzy monumentalnym hiperrealizmem a

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Ironia doskonałego "Hamleta"

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik nr 188

Autor:

Tadeusz Dąbrowski

Data:

13.08.2007

Realizacje repertuarowe
Festiwale