EN

2.06.2012 Wersja do druku

"Infinite Jest". Klata w Berlinie

Jan Klata i kilkanaście innych teatralnych gwiazd z całego świata przez 24 godziny będzie torturować kulturalnych berlińczyków nietypową inscenizacją powieści Amerykanina Davida Fostera Wallace'a rozgrywającą się w całym mieście. Początek w sobotę o 10 rano - pisze Joanna Derkaczew w Gazecie Wyborczej.

Zabawmy turystów na śmierć. Czy nie po to do nas przyjeżdżają? Rozerwać się w mieście, które wydaje krocie na modernizację, a przyciąga tym, co się wobec nowoczesności i efektywności dystansuje - piwnicznymi, "trashowymi" klubami, pchlimi targami i konceptualną sztuką krytyczną? Tak "nowy wspaniały Berlin" ocenia pomysłodawca przedsięwzięcia Matthias Lilienthal (ur. 1959), wieloletni animator życia teatralnego niemieckiej stolicy (był m.in. dramaturgiem teatru Volksbühne za początków dyrekcji Franka Castorfa, kuratorem festiwalu Theatre der Welt, a od 2003 roku dyrektorem artystycznym Hebbel-Theater). Co więcej - sam czuje się odpowiedzialny za tę sytuację. Prowadzone przez niego sceny stały się jednym z magnesów przyciągających do miasta widzów podekscytowanych szansą obejrzenia "stolicy nowych nadziei" od najbardziej beznadziejnej strony. Lilienthal kierował ich w najbardziej zapuszczone dzielnice, eksponował podziały społeczne, wyciąga�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Infinite Jest". Klata w Berlinie

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza nr 128 online

Autor:

Joanna Derkaczew

Data:

02.06.2012

Wątki tematyczne