EN

7.10.2015 Wersja do druku

Horrendum w Krakowie

Do niebywałego skandalu doszło na krakowskim Rynku podczas plenerowego widowiska, inspirowanego dziełem Ignacego Krasickiego pt. "Monachomachia" - pisze w Gazecie Polskiej Ryszard Kapuściński, kandydat do Sejmu RP z listy PiS-u w Krakowie.

Spektakl w wykonaniu krakowskiego teatru KTO w założeniu miał być satyrą na obyczaje panujące na polskiej scenie politycznej. Niestety, reżyser Jerzy Zoń i scenarzysta Bronisław Maj stworzyli wyjątkowo nędzne widowisko, w którym za główny cel postawili sobie zhańbienie i sprofanowanie wszystkiego, co dla Polaka jest święte, w tym pieśni religijnych i patriotycznych. Na melodię "My Pierwsza Brygada" śpiewano: "Mamono - ciebie uwielbiamy. I władzę - w niej do kasy klucz". Zamiast słów "Boże, coś Polskę" można było usłyszeć: "Cudna Madonno - ciebie uwielbiamy! I ciebie władzo, boś ty klucz do kasy". Odśpiewano, a jakże, "Międzynarodówkę". Wykorzystano dzieci, które myśląc, że to zabawa, odegrały swoje role. Widzowie, nie mogąc znieść prowokacji, gwizdami i okrzykami wyrażali swoje oburzenie. Jaki był cel tej maskarady? Zapewne chodziło o obrzydzenie zbliżających się wyborów, które traktowane są jako zamach na dotychczasowe status quo.

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Horrendum w Krakowie

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Polska nr 234

Autor:

Ryszard Kapuściński

Data:

07.10.2015

Wątki tematyczne

Realizacje repertuarowe
Teatry