- Ten rozdział życia mam za sobą. We właściwym momencie podjęłam decyzję, przestałam grać na scenie, w porę opuściłam żaluzje. Nie lubię, nie mogę wspominać, nie sprawia mi to przyjemności, raczej się zmagam z pamięcią. Nawet sobie niedawno pomyślałam, że gdyby ktoś teraz zaproponował mi rolę, nie wróciłabym na scenę. Jedyną rzeczą, której nigdy bym się nie wyrzekła, jest poezja, to mi daje pełną satysfakcję, to lubię i chcę robić - mówi HALINA WINIARSKA, wieloletnia aktorka Teatru Wybrzeże w Gdańsku.
Rozmowa z Haliną Winiarską, wybitną aktorką teatralną, filmową i telewizyjną: Wielkiej klasy aktorka, klasyczna uroda, zniewalający głos, dystans w grze, elegancja, głębokie zrozumienie tekstu, ucieleśnienie scenicznego ideału. - Byłam, byłam! Teraz już nie, bo to nie zostaje. Ten rozdział życia mam za sobą. We właściwym momencie podjęłam decyzję, przestałam grać na scenie, w porę opuściłam żaluzje. Nie lubię, nie mogę wspominać, nie sprawia mi to przyjemności, raczej się zmagam z pamięcią. Zresztą - od takiej strony - nigdy do roli nie podchodziłam, nie przywiązywałam wagi ani do wyglądu, ani do postawy specjalnej, tego ani nie szukałam, ani się nie dokopywałam. Ja raczej doszukiwałam się sensu w samym tekście i to było zawsze najważniejsze, żeby go dobrze pojąć i jasno, klarownie powiedzieć. Nawet sobie niedawno pomyślałam, że gdyby ktoś teraz zaproponował mi rolę, nie wróciłabym na scenę. Jedyną rzeczą, której n