"Jezus" wg scenariusza Jędrzeja Piaskowskiego i Huberta Sulimy w reż. Jędrzeja Piaskowskiego w Nowym Teatrze w Warszawie. Pisze Temida Stankiewicz-Podhorecka w Naszym Dzienniku.
Niech tytuł spektaklu "Jezus" w Nowym Teatrze w Warszawie w reżyserii Jędrzeja Piaskowskiego nie zwiedzie publiczności oczekującej rzetelnego przedstawienia postaci Chrystusa, Jego życia i nauczania. Tytuł jest prowokacyjny, mający zwabić publiczność do teatru. Bo jeśli chodzi o poziom artystyczny i intelektualny, to jest to rzecz tak żenująca, że brak mi słów. Bełkot i wygłup. Czy do tego potrzebny jest zawodowy teatr? Tak, bo ma do spełnienia zadanie, wszak stał się narzędziem i zakładnikiem ideologii propagowanych przez środowiska nowej lewicy, środowiska neomarksistowskie. Bo to one dziś zawłaszczyły sceny teatralne i w ogóle kulturę. Owszem, są wyjątki, ale nie mają wpływu na całokształt życia teatralnego, kulturalnego w naszej Ojczyźnie. Oswajanie z dewiacją W przedstawieniu Jędrzeja Piaskowskiego i Huberta Sulimy wprawdzie nikt nie wypowiada imienia Jezusa, ale wiadomo, o kogo chodzi. Atrybut boskości Jezusa zostaje zanegowany, ośmi