EN

2.02.2005 Wersja do druku

Haga-Łódź. "Makbet" międzynarodowy

Teatr Wielki zaprasza na kolejną premierę. W sobotę i niedzielę [5-6 lutego] polska publiczność po raz pierwszy zobaczy "Makbeta" Verdiego w reżyserii Tomasza Koniny [na zdjęciu], autora sukcesu niedawnej premiery "Adriany Lecouvreur".

Spektakl ten z wielkim powodzeniem pokazywany był już na kilkunastu scenach w Holandii (premiera odbyła się 9 stycznia w Lucent Denstheater w Hadze), każdego wieczoru oklaskiwany był owacyjnie, zyskał entuzjastyczne recenzje. Jak będzie w Łodzi? Czy polscy widzowie zaakceptują oryginalną wizję reżysera? - Lękam się tego, o czym robię ten spektakl - mówi Tomasz Konina. - Mój "Makbet" jest okrutny i porażający. Mimo że nie ma w nim pornografii czy też prowokacji obyczajowej. Jest przerażający dlatego, że mówi o tym, co siedzi w głowie człowieka. O obsesji władzy, przemocy, pieniędzy, zemsty. Jest opowieścią o chorobie. Nie tylko jednostki. Do "Makbeta", który muzycznie został przygotowany pod kierunkiem Tadeusza Kozłowskiego, dyrektora artystycznego TW, zaangażowano troje solistów z Bułgarii i Ukrainy: Wołodymyra Openkę, który śpiewa rolę tytułową, Elenę Baramovą (Lady Makbet) i Wiktora Dudara (Banko). Tych śpiewaków obejrzą widzowie s

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Lęk przed "Makbetem"

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Łódzki nr 27

Autor:

l [Michał Lenarciński]

Data:

02.02.2005

Realizacje repertuarowe