„Serce” Wiktora Bagińskiego i Martyny Wawrzyniak w reż. Wiktora Bagińskiego w TR Warszawa. Pisze Przemek Gulda na swoim koncie instagramowym.
Adaptacja klasycznych dzieł Conrada i Coppoli łączy się z - autobiograficzną? - historią pogubionego chłopaka. To, że jest czarnoskóry, daje asumpt do badania sensu i ram rasowego dyskursu tożsamościowego w polskich warunkach. Ale szybko okazuje się, że spektakl sięga dużo dalej, mówiąc m.in. o: przemocy, aborcji, szukaniu ojca i prawach kobiet. Bywa przezabawny, ale są w nim także sceny o mocy emocjonalnego huraganu. Cała obsada daje popis aktorstwa nieoczywistego, naturalnego i - pozornie - przekraczajacego granicę kreacji i prywatności.