"Pokora" wg Szczepana Twardocha w reż. Roberta Talarczyka w Teatrze Śląskim w Katowicach. Po spektaklu przedpremierowym pisze Przemek Gulda na swoim koncie instagramowym.
Zrealizowana z rozmachem i za pomocą mocnych środków adaptacja najnowszej powieści Twardocha, o człowieku, który nigdzie nie należy i nie ma właściwości. To opowieść o tym, jak łatwo zmieniać maski i wcielenia oraz o poszukiwaniu tożsamości, zanurzona w lokalnej, śląskiej tematyce i w scenograficznym brudzie, który zostawia ślady jak węgiel. Najmocniejsza jest tu jednak scena spoza powieści, ostra i kontrowersyjna: najpierw brutalnie testuje społeczną wrażliwość widzów, żeby zaraz utulić ich w dobrym samopoczuciu klasy średniej.