„Król zwierząt” Krzysztofa Szekalskiego w reż. Karoliny Porcari w Teatrze Powszechnym w Warszawie. Pisze Przemek Gulda na swoim koncie instagramowym.
Z zebranych przez Calvino wątków wziętych z tradycyjnych włoskich baśni Szekalski tworzy piętrową opowieść, mocno odnoszącą się do bardzo ważnych dziś spraw, np. poszukiwań tożsamości płciowej. Czteroosobowa obsada umiejętnie balansuje między mocnymi środkami, a wyciszeniem i delikatnością, w ciekawy sposób uzupełniając swoje postacie elementami zwierzęcości. Znaczącym narzędziem budowania świata jest tu też grana na żywo muzyka Huberta Zemlera, często w zabawny sposób komentująca akcję.