„Faust” Johanna Wolfganga Goethego w reż. Wojciecha Farugi w Teatrze Narodowym w Warszawie. Pisze Przemek Gulda na swoim instagramowym koncie.
Adaptacja klasycznego dzieła, która bardzo skutecznie przenosi je do współczesności: w intrygujący sposób przeglądają się w niej liczne traumy, dramaty i fenomeny XX wieku. Faruga pokazuje je z takim rozmysłem i rozmachem, że uchodzi mu nawet to, że jedną z postaci diabła jest Hitler, a cesarskim błaznem - Wałęsa. Dużo tu spektakularnych scen zbiorowych, wpisanych w monumentalną scenografię. Dużo - niepokojących tonów w eksperymentalnej ścieżce dźwiękowej. Dużo świetnego aktorstwa, wśród którego zwraca uwagę wyrazisty debiut Hanny Wojtóściszyn.