EN

7.05.2015 Wersja do druku

Grzymecki ma broń! Przeżyłem!

"Stalker. Interpretacja" w reż. Antoniego Ferencego w Teatrze Ochoty w Warszawie. Pisze Wiesław Kowalski w serwisie Teatr dla Was.

Promocja spektaklu "Stalker. Reinterpretacja" w Teatrze Ochoty była pełna prowokacyjnych działań, które nie ustały nawet po premierze. I dobrze, bo warto to przedstawienie z wielu względów zobaczyć, warto o nim mówić, warto je polecać, warto o nim dyskutować, warto w końcu się z nim kłócić, zatem wszelkie sposoby reklamy mają tutaj swoje uzasadnienie. I niech nikogo nie zwiedzie to, co można przeczytać na teatralnym zaproszeniu. A zatem zastanówmy się co jest fałszem a co prawdą. Co by się nie pogubić! "Przedstawienie Grzymeckiego beznadziejne" - Przedstawienie z Grzymkowskim fantastyczne! "Po tym średnim "Zastoju wody" w Powszechnym on kroczy drogą klasyki więc beznadziejny" - Drogą klasyki kroczy zupełnie gdzie indziej, a zatem jej akolici niech zawrócą do Dramatycznego. I tam zobaczą beznadziejność rozpadającego się świata w "Nosorożcu". "Total klęska" - Hit sezonu! Oscar dla Grzymkowskiego! "Głupi pomysł wrócenia teatru do pr

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Grzymecki ma broń! Przeżyłem!

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr dla Was

Autor:

Wiesław Kowalski

Data:

07.05.2015

Realizacje repertuarowe