Trwają XXXIII Gorzowskie Spotkania Teatralne. Po wczorajszym lirycznym spektaklu "Lilka, cud miłości" opartym na dziennikach i wierszach Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej, dziś na deskach gorzowskiej sceny... "Frankenstein".
"Frankenstein" w wykonaniu zespołu Teatru Syrena to jedna z najbardziej widowiskowych produkcji ostatnich lat. Uwagę widza przykuwają efekty specjalne, elementy pirotechniczne i projekcje video. Charakteryzacja Tomasza Matraszka wprowadza nastrój niepokoju, który potęguje scenografia Jagny Janickiej i epicka muzyka Michała Lorenca.Sztuka Nicka Deara osnuta na powieści Mary Shelley to historia o wykluczeniu, samotności i potrzebie akceptacji. To także mit o człowieku, przypisującym sobie boską moc. "Frankenstein" po raz pierwszy wystawiony został w londyńskim National Theatre, w 2011 roku. Spektakl wyreżyserował wówczas Danny Boyle -zdobywca Oskara, twórca takich filmów jak "Slumdog. Milioner z ulicy" czy "Trainspotting". W Teatrze Syrena to wymagające rozmachu jak i refleksji widowisko wyreżyserował twórca o wrażliwości filmowca - Bogusław Linda. Rozpoczynając pracę nad "Frankensteinem" wiedziałem, że bardzo istotna będzie strona wizualna tego spektaklu.