EN

8.09.2014 Wersja do druku

Goleniów. Bramat żyje!

Goleniowskie Spotkania Teatralne "Bramat" rozpoczęły się w czwartek. To już piętnasta impreza z tego cyklu. I choć ma swoje lata, to nie widać tu objawów starczego uwiądu, przeciwnie - pary i pomysłów organizatorom jakby przybywało!

"Bramat" to wciąż impreza organizowana przez goleniowski Teatr Brama, a jego duszą i kręgosłupem od początku jest Daniel Jacewicz. Jak to w życiu: jemu też się wiodło lepiej i gorzej, miało to przełożenie na jakość Bramatu. Ekipa teatralno-bramatowa zmienia się, młodzi ludzie dorastają i odchodzą swoimi ścieżkami, ale przychodzą nowi, ze swoim entuzjazmem, chęcią działania, pomysłami. Ostatnio jednak wyraźnie jest dobrze. A obfitość i rozmach działań związanych z tegorocznym "Bramatem" zaskakuje. Festiwal teatralny tak naprawdę trwa już od kilkunastu dni, w postaci zajęć warsztatowych z młodzieżą polską i niemiecką. Od czwartku "Bramat" jest już oficjalny. Na początek mocne uderzenie: dwa spektakle w wykonaniu Jana Peszka oraz duetu Jan i Błażej Peszkowie. Pierwszy to znany od lat "Scenariusz dla nieistniejącego, lecz możliwego aktora instrumentalnego", drugi to zdecydowanie nowszy "Pojedynek". Od piątku do niedzieli zaś trwać będzi

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Bramat żyje!

Źródło:

Materiał nadesłany

Kurier Szczeciński nr 172/05/07-09-14

Data:

08.09.2014

Festiwale