Wigilia jest zwana na Łużycach - Szczodrym Wieczorem lub Gwiazdką, a noc po niej - Bożą nocą. Podobnie jak w polskiej tradycji, tak wśród Serbołużyczan istnieje magiczna liczba potraw. Boże Narodzenie na Dolnych Łużycach określane jest mianem Gódy.
Na Łużycach jest ich dziewięć, a właściwie dziewięć składników, które muszą się znaleźć w potrawach i to niekoniecznie postnych. Przedstawiciele tej grupy etnicznej są protestantami lub katolikami - poinformował PAP Damian Danak z Muzeum Etnograficznego w Ochli. Jeszcze w adwencie po łużyckich wsiach chodziły dzieci przebrane za anioła - Boże dz'co lub jonszojskiego Boha i diabła - rumprichta. Za Boże dz'co przebierała się dziewczyna, która wkładała męską koszulę ozdobioną wstążkami, czepkiem z zielonym wiankiem i przykrywała się zawojem. Natomiast za rumprichta, symbolizującego diabła, przebierał się chłopak ubrany w kożuch, odwrócony na zewnątrz futrem. Wchodząc do chaty pytano dzieci, czy były grzeczne - jeśli tak, wówczas Boże dz'co kazało odmówić modlitwę i w nagrodę ofiarowywało podarek, jeśli dziecko było niegrzeczne - wówczas straszył je rumpricht. Dwa dni przed Bożym Narodzeniem odbywał się zwyczaj okre