Maszyna zastąpi w sztuce teatru człowieka? - o spektaklu "Live!" grupy Plasma prezentowanym na XXXVII Krakowskich Reminiscencjach Teatralnych pisze Katarzyna Skręt z Nowej Siły Krytycznej.
XXXVII Krakowskie Reminiscencje Teatralne pod hasłem "Miasto jutra. Masa - maszyna - marzenie" obfitowała w wydarzenia z pogranicza: teatru, tańca oraz bioartu - sztuki zajmującej się transgresją cielesności, przekraczaniem barier zarówno materialnych, jak i tych intymnych, związanych z podmiotowością i tożsamością. Organizatorzy festiwalu wzięli pod uwagę interdyscyplinarność tegorocznej edycji, proponując wydarzenia czerpiące ze wszystkich tych dziedzin. Hasłem przewodnim bioartu były słowa francuskiego myśliciela Bruno Latoura: "Bez nie-ludzi nie ma człowieka". Spektakl "Live!" szwajcarskiej grupy Plasma wpisuje się formą w powyższą myśl. Przy jednym stole na scenie zasiedli ludzie i maszyny - lalki o metalowym szkielecie i ludzkiej twarzy. Wszyscy ubrani w czarne garnitury, z twarzami zasłoniętymi czarnym materiałem. Początkowo wydaje się, że rozróżnienie żywych organizmów od maszyn możliwe jest na podstawie naturalnego ruchu tych pierwszyc